Odrobione zaległości.
Juniorzy w czwartek odrobili zaległości ligowe i rozegrali mecz pierwszej wiosennej kolejki przeciwko Dwójce Jelcz Laskowice.
Niestety po raz kolejny nasi juniorzy słabo weszli w mecz i już na samym początku napastnik gości urwał się naszej obronie i Mateusz Białek faulował go w polu karnym. Tym razem Michał Kochler mimo, że był blisko nie obronił jedenastki. O pierwszej połowie można powiedzieć tyle że się odbyła, gdyby nie sytuacja Szymona Zaremby, który w znany tylko sobie sposób nie umieścił piłki w pustej już bramce. Nieudolne próby gry poparte wielką niedokładnością dopełniały fatalnego obrazu naszego zespołu.
W drugiej połowie ewidentnie coś w naszej grze drgnęło, byliśmy częściej na połowie przeciwnika i stwarzaliśmy groźne okazje. Najgroźniejszą z nich stworzył Chowaniaka uderzając piłką w poprzeczkę, a dobitka Skwarka z głowy była niecelna. To właśnie Daniel po przerwie ewidentnie się obudził i wprowadził wiele ożywienia w nasze poczynania. Strach pomyśleć co by z nami było gdyby nie on. Wreszcie i jemu dopisała fortuna, ruszył do bezpańskiej piłki, wyprzedził bramkarza, który go powalił i dostaliśmy rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Chajdziony. Kolejna dobra okazja i podanie do Skwarka, ten urywa się obrońcom i spokojnie uderza obok bramkarza dając nam prowadzenie!!! Do końca meczu pozostawało jeszcze trochę czasu, wróciliśmy do gry z 4 obrońców i spokojnie broniliśmy wyniku. W ostatniej minucie wybicie przed pole karne Białka, tam zawodnik gości zdecydował się na strzał i wyszło mu idealnie po długim rogu naszej bramki, czym zabrał na dwa punkty.
Niestety bardzo słaby mecz w wykonaniu naszych juniorów, ale do wygranej zabrakło bardzo niewiele i możemy żałować dwóch straconych punktów.
Komentarze