Zrobili wszystko, tylko nie strzelili...
Brak logicznego wyjaśnienia sobotniego meczu powinien być zdaniem go opisującym, ale po kolei… W składzie na mecz zabrakło kontuzjowanych Skorobohatego i Barana. Zespół zwarty i gotowy na wszystko.
Pierwsza połowa i… całkowita dominacja Burzy. Gola powinien już na początku strzelić Krzysiek Czarnecki, ale po znakomitej wrzutce Słoniny z pięciu metrów uderzył wysoko ponad bramką. Niebezpiecznie pod naszą bramką zrobiło się w akcji w której odważnie wyszedł Stachowicz i został trafiony kolanem w głowę i długo nie mógł dojść do siebie. Kolejne minuty i kolejne znakomite akcje naszego zespołu. Po rzucie rożnym i kolejnym znakomitym zagraniu Słoniny ponownie uderzał, tym razem głową Krzysiek Czarnecki i trafił w poprzeczkę, za dobitkę głową wziął się Sturlis i trafił w… poprzeczkę, druga dobitka była niecelna. Burza parła do przodu i pachniało golem dla naszego zespołu, ale ciągle brakowało kropki nad i. Ostatnim akordem w tej części gry była akcja Świnionogi, który uderzył jednak ponad bramkę.
Już pierwsze minuty po wznowieniu gry potwierdziły dobrą dyspozycję naszego zespołu. W pole karne wpadł Świnionoga i został sfaulowany. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Piotr Słonina i trafił w… poprzeczkę. Kolejna sytuacja i akcja sam na sam Mateusza Kusia, który uderzył z całej siły wprost w bramkarza. Gdy wydawało się, że limit pecha został wyczerpany to stała się tragedia. Jedyna akcja gości do tej pory w tym meczu wrzutka, strzał... 0:1. Wydawało się, że to koniec, ale już minutę po golu sam na sam z bramkarzem był Tomasz Stachowicz i trafił w bramkarza… Burza całkowicie się odsłoniła i grała już na dużym ryzyku, ale gości stać było tylko na jeden strzał celny pewnie obroniony przez Maćka. Pomimo jeszcze kilku prób nie udaje nam się wyrównać stanu meczu.
Ciężko cokolwiek napisać po takim meczu, nasi piłkarze zrobili prawie wszystko by wygrać, niestety zawiodła skuteczność i piłka za nic nie chciała wpaść do bramki gości. Porażka przy jednoczesnym punktowaniu rywali w walce o utrzymanie stawia nas w dramatycznej sytuacji. Każda strata punktów w najbliższych meczach będzie oznaczać nasz spadek.
Komentarze