Urlopowe granie.

W zeszłą niedzielę przyszło nam zagrać pierwszy sparing przed nowym sezonem. Pojechaliśmy do Minkowic na mecz z rezerwami Czarnych Jelcz Laskowice, które niedawno świętowały awans do klasy A. Niestety urlopy/ kontuzje/ praca spowodowały, że na mecz pojechaliśmy w 13 osobowym składzie. Zabrakło Słoniny, Kościelnego, Ilmaka, Czaneckiego, Damiana Mazura, Sławka Mazura, Kołtowskiego, Książka, Zakrzewskiego, Galasińskiego. Zatem w praktyce więcej niż wynosi połowa naszej kadry. 

Nasz trener potraktował mecz jako jednostkę treningową i od początku stawialiśmy dzielny opór miejscowym, którzy lepiej od nas grali piłką i chcieli atakować, podczas gdy my byliśmy nastawieni na długie rozgrywanie piłek, co przyniosło niestety bezowocne jej wybijanie do przodu. Eksperymentalnie zestawiona obrona (testowany- Gramiak- Suchecki- Byczek) pozwoliła gospodarzom na gola zza pola karnego, przy którym szans nie miał Skorobohaty. Burza ambitnie wyrównała za sprawą Skwarka, który wykorzystał przedłużenie piłki głową Kwiatkowskiego. Niestety bardzo szybko błąd na boku Byczka i Trzebuniaka spowodował stratę drugiego gola (wzorowe rozegranie gospodarzy). Bardzo aktywny w naszym zespole był Konrad Kuś i bardzo dobrze grał Jarek Mazur.

Po przerwie gospodarze wymienili 6 lub 7 zawodników, a my takiego luksusu nie mieliśmy. Mogliśmy jeszcze wyrównać za sprawą Mateusza Kusia, ale trafił on w bramkarza. Potem kontuzje Mateusza Kusia i Jarka Mazura plus nasz brak sił pozwolił gospodarzom na swobodniejszą grę czego owocem były kolejne gole (trzy). Jednak w dwóch przypadkach lepsze zachowanie się obrony mogło im zapobiec. 

Pierwszy sparing w bardzo okrojonym składzie był okazją do zaprezentowania się dwóch zawodników testowanych, którzy na pewno zostaną naszymi zawodnikami, cała reszta zaliczyła bardzo mocną jednostkę treningową. Miejmy nadzieję, że w kolejnych tygodniach będzie lepiej.