Szarpana gra.

W ostatnią niedzielę nasz zespół zagrał ostatni sparing przed meczami ligowymi. Tym razem nasz zespół pojechał do Chrząstawy na mecz z Czarnymi. Trener Kwiatkowski nareszcie mógł wybierać 11 do gry z większej ilości zawodników, na sparingu zabrakło tylko 3 piłkarzy z kadry, a w meczu dodatkowo zagrało dwóch nowych testowanych zawodników z czego jeden na pewno zostanie naszym nowym piłkarzem (personalia niebawem).
Pierwsza połowa to spokojna gra Burzy w obronie i fatalne próby wprowadzania piłki do przodu, dość powiedzieć, że po wymianie kilku podań w obronie nie potrafiliśmy dokładnie wprowadzić piłki podaniem do środka pola i zaczęliśmy grać niepotrzebnie długie piłki, które nie przynosiły żadnego rezultatu. Długo gra była szarpana i coraz bardziej dostosowywaliśmy się poziomem do przeciwnika, który również nie prezentował nic wielkiego poza długimi piłkami. Stworzyliśmy w tej części gry kilka ciekawych akcji, ale brakowało albo ostatniego podania, albo dokładnego strzału. Gospodarzom czasami z chaosu i naszego niedokładnego rozegrania wychodziła groźna sytuacja pod naszym polem karnym, ale równie jak my byli nieskuteczni i niedokładni.
Druga połowa to zmiany w składzie i… jeszcze bardzie szarpana gra naszego zespołu, nie można powiedzieć, że Burza grała słabo, ale wydaje nam się, że za bardzo i za szybko chciała tworzyć swoje akcje, przez to wiele nie wychodziło. Nie zmienia to faktu, że w tej części gry mieliśmy lepsze okazje do zdobycia gola. Dobrą sytuację niecelnym strzałem zakończył Zakrzewski, podobnie Mateusz Kuś, a najlepszą okazję miała nasz młody testowany zawodnik, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale niedokładnie trafił w piłkę. Czarni również mieli groźniejsze okazje, ale wynikało to raczej z tego, że gracze Burzy jakby przestali dbać o powrót do obrony. Najgroźniejszą okazję zmarnowali strzelając w sytuacji sam na sam obok bramki.
Pozytywnym aspektem ostatniego sparingu jest fakt, że wreszcie nie straciliśmy gola w meczu i nawet nieźle prezentowaliśmy się w grze obronnej. Zawiodła tym razem nasza najmocniejsza broń czyli skuteczność, a gra była bardzo szarpana i nerwowa. Jest co poprawić przed niedzielnym meczem ligowym.
Komentarze