Słaba skuteczność, dobra gra!
Po ubiegłotygodniowej porażce na boisku lidera tym razem do Chwalibożyc zawitał zespół Amatora Oleśnica Mała. Trener Kwiatkowski tym razem zdecydował się na zmiany w „kręgosłupie” naszego zespołu. Na środku obrony Winnickiego zastąpił Galasiński, a na środku pomocy Jarka Mazura Tomasz Stachowicz. Za Zakrzewskiego na skrzydło wrócił Grzesiek Książek.
Przystąpiliśmy do meczu z mocnym postanowieniem zmazania plamy sprzed tygodnia i to było widać po naszej grze. Dobre rozrzucanie akcji przez Stachowicza do skrzydeł, a stamtąd wrzutki od pierwszych minut przynosiły zagrożenie w polu karnym gości. Jako pierwszy petardę wysłał Głowacki, jego strzał został obroniony, próbował strzelać Mateusz Kuś, ale niecelnie. Goście ograniczali się do długich piłek w nasze pole karne, gdzie spokojnie radzili sobie z tym nasi obrońcy. Co prawda początkowo nerwowo piłki wybijał Axel Skorobohaty, ale kończyło się to dla nas bez większych konsekwencji. Dobra gra przyniosła gola, wymiana kilku podań, w tym to ostatnie, które trafiło do Książka, pewny strzał w długi róg i Burza prowadziła w tym meczu. Po chwili wynik po wrzutce Grześka powinien podwoić Mateusz Kuś, ale strzałem głową trafił w nogi bramkarza. Dobre okazje zmarnował jego brat Konrad, raz w sytuacji sam na sam podał bramkarzowi w ręce, by po chwili uderzając nie trafił w bramkę. Kolejna dobra akcja i rozrzucenie w pole karne spowodowało mocne wstrzelenie wzdłuż bramki, ale ani Głowacki, ani Książek nie zdążyli zamknąć akcji. Po chwili kolejna znakomita wrzutka, akcję zamykał szczupakiem Książek, ale trafił w słupek, a dobijający piłkę Głowacki trafił w… słupek. Kolejną dobitkę zablokowali już gracze Amatora. Wreszcie po rzucie rożnym w wykonaniu Damiana Mazura pozostawiony bez opieki Adrian Głowacki, silnym uderzeniem głową dał nam drugiego gola. Dobra gra nadal trwała, ale okazje marnowali Konrad Kuś, Mateusz Kuś, Adrian Głowacki, a nawet Dominik Galasiński, który po rzucie rożnym znowu mógł pokarać gości. Burza dołożyła jeszcze trzeciego gola, po koronkowo rozegranej akcji piłka trafiła do Głowackiego, którego strzał obronił bramkarz do dobitki ruszył Mateusz Kuś i z ostrego kąta wślizgiem uderzył w kierunku bramki. Jeden z obrońców Amatora wybijał piłkę z bramki, ale sędzia boczny uznał gola. Nic to by nie zmieniło gdyby się pomylił, bo Mateusz szybko wstał i dobił piłkę raz jeszcze. Ostatnie minuty to delikatne zadowolenie Burzy z wyniku i do głosu doszli goście, ale zagrożenia były przez nas spokojnie czyszczone.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo dobrze, bo w pole karne wpadł Głowacki i został sfaulowany. Do rzutu karnego podszedł Tomasz Stachowicz, który chciał ukoronować swój dobry występ golem, ale uderzył piłkę mocno w słupek i ta po linii bramkowej wyszła w pole gry. Burza nadal grała swoją grę i tworzyły się z tego sytuacje. Najpierw Mateusz Kuś był sam na sam z bramkarzem, ale uderzył obrok bramki. Po chwili Adrian Głowacki po jego podaniu stanął oko w oko z golkiperem przyjezdnych, ale uderzył… za wysoko. Wreszcie Mateusz Kuś zrehabilitował się za wcześniejsza pomyłkę i wykorzystał kolejną sytuację stworzoną przez Grześka Książka, strzelając 4 gola. Nie zmieniło to jednak podejścia naszego zespołu. Akcje sam na sam miał rezerwowy Kula, ale uderzył wprost w bramkarza. Martwią tylko kontuzję, przez które opuścić boisko musieli Jarek Mazur i Damian Mazur, mamy nadzieję, że to nic poważnego. Marnowaliśmy kolejne znakomite okazje, strzelał Głowacki, w bramkarza, po chwili niecelnie, a mógł podawać do partnerów wbiegających w pole karne. Doskonałą okazję zmarnował Purzyński, który po rajdzie Mateusza Kusia uderzył nad poprzeczką. Niestety w końcówce znowu odpuściliśmy, zostaliśmy za to skarceni. Błąd na skrzydle popełnili Kula i Winnicki, poszła kontra i sytuację sam na sam wykorzystał skrzydłowy Amatora strzałem w długi róg naszej bramki. Szkoda straconej w ten sposób bramki.
Wreszcie możemy to napisać, dobry mecz w wykonaniu naszego zespołu, pełen pomysłów i gry w każdym sektorze, to co pokazali nasi piłkarze musiało się podobać, zabrakło lepszej skuteczności by wynik był bardziej okazały. Skuteczność do poprawy!