Nie składają broni!!!

Nie składają broni!!!

Nasi piłkarze dzielnie walczą o utrzymanie w okręgówce, w sobotnie popołudnie przyszło się nam zmierzyć ze Zjednoczonymi Łowęcice, a więc drużyną z absolutnej czołówki ligi, drużyną która realnie myśli o ligowym awansie i po rundzie jesiennej była liderem ligi.

Sam początek meczu zwiastował dobrą grę Burzy, która od pierwszej sekundy starała się narzucić przeciwnikowi swoje warunki gry. Pierwszą groźna okazję zmarnował niestety Artur Gancarczyk, który po dośrodkowaniu z prawej strony uderzył zbyt mocno i nie trafił w bramkę. kolejna akcja i znowu strzał naszego piłkarza i niestety do wyplutej przez bramkarza gości piłki nie ruszył ani Słonina, ani Nikodem. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i po rzucie rożnym i wybiciu piłki przez obrońców przed pole karne uderzał Bekieszczuk, bardzo niepewnie interweniował po raz kolejny bramkarz Zjednoczonych i do wyplutej piłki dopadł Kościelny i dał nam prowadzenie!!! Dobra gra Burzy trwała, szybko opanowaliśmy środek pola i odbieraliśmy piłkę już na połowie przeciwnika, który się pogubił i wypadało tylko to wykorzystać. Tak też zrobiliśmy, kolejny strzał, zamieszanie w polu karnym i najlepiej w tym wszystkim odnalazł się Bekieszczuk, który dobił piłkę do pustej już bramki. Na potwierdzenie naszej dobrej gry nasz kapitan, Piotr Słonina przejął piłkę w polu karnym, odbiło się od niego dwóch obrońców i Piotr uderzył nie do obrony pod porzeczkę. 3:0!!! Wprowadziło to lekkie rozprężenie w nasze szeregi i najpierw sami sprokurowaliśmy groźną okazję dla gości, ale na szczęście uderzyli oni niecelnie. Potem doskonałą okazję zmarnował Bekieszczuk, minął dwóch obrońców jednak uderzył wprost w bramkarza. Potem Zjednoczeni mogli i powinni zdobyć gola, po złym rozegraniu Kościelnego i braku asekuracji ze strony Tomczyka akcja przeniosła się na lewą stronę, dośrodkowanie w pole karne, gdzie krycie zgubił Mazur i w sobie tylko znany sposób piłkę nad poprzeczkę wybił Sekuła. 

W drugiej połowie wystarczyło przypilnować wyniku i ukłuć gości jeszcze raz by stracili jakiekolwiek nadzieje na dobry wynik. Jak trzeba było zrobić tak zostało zrobione, akcja w trójkącie Bekieszczuk, Nikodem, Kuś zakończona strzałem tego ostatniego dała nam czwartego gola. Po chwili Bekieszczuk mógł i powinien zdobyć swojego drugiego gola ale w doskonałej okazji uderzył obok bramki. Dekoncentracja przy rzucie rożnym przyniosła gościom gola, zgranie głową, przedłużenie również głową i Sekuła pokonany. Po chwili znowu w naszym polu karnym ogromne zamieszanie i szczęście ratuje nas przed utratą gola. Zjednoczeni nie mając nic do stracenia pozostawili z tyłu samych sobie obrońców i większość z nich przesunęła się do przodu i nie wracała wraz z akcją. To była woda na młyn dla nas, bo pomimo, że goście mili okazje przed naszym polem karnym to my mogliśmy wyprowadzać popisowe kontry. Najpierw Mateusz Kuś otrzymał podanie prostopadłe, wpadł w pole karne i strzałem w krótki róg dał nam 5 gola. Po chwili rzut rożny i Słonina po zgraniu Kościelnego uderzył z głowy nad poprzeczką. Po kilku minutach urwał się Bekieszczuk uderzył podobnie do Mateusza i zdobył swojego drugiego gola w meczu. Ledwo rozpoczęliśmy grę od środka, a Paweł miał już hat-tricka czym podsumował swój znakomity występ. W końcówce trener dał szansę gry rezerwowym i spokojnie dograliśmy mecz do końca.

W momencie gdy wielu nas skreśliło, gdy padły już słowa, że spadliśmy, gdy nikt już nie postawiłby na nas złotówki pokazaliśmy wszystkim, że jeszcze żyjemy i nie jest z nami tak źle. Dwa zwycięstwa z rzędu mogą nam tylko pomóc i dodać wiary w nasze umiejętności. Burza walczy i ma się dobrze!!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości