Jak przegrać wygrany mecz, czyli nasi juniorzy w akcji.
![Jak przegrać wygrany mecz, czyli nasi juniorzy w akcji.](https://static.futbolowo.pl/assets/870/f/8/fe81178af47a29207b36459865155939b62086.jpg)
Ostatni sparing naszych juniorów przed rozgrywkami ligowymi miał dwa oblicza, jedno znakomite, drugie katastrofalne.
W piątkowe popołudnie na boisku w Lewinie Brzeskim w pierwszej połowie istniał tylko jeden zespół- Burza. Pomysłowo rozgrywane akcje, szarże skrzydłami, dobra organizacja obrony to wszystko charakteryzowało nasz zespół.
Już w swojej pierwszej indywidualnej akcji faulowany był nasz nowy zawodnik Marcel Chajdziony, do rzutu wolnego podszedł Marek Chowaniak, znakomicie wrzucił i Dominik Galasiński wyprzedził tylko bramkarza i dołożył głowę. Potem kilkukrotnie graliśmy dobre akcje ale brakowało wykończenia, na szczęście po znakomitym podaniu Mateusza Białka w pole karne wpadł Marcel Chajdziony i nie dał szans bramkarzowi. Nasza dobra gra trwała w najlepsze, ale brakowało wykończenia, a szkoda, bo okazji było co nie miara, między innymi strzelali Marcin i Marek Chowaniakowie, ale bramkarz gospodarzy był dobrze dysponowany.
O drugiej połowie najlepiej byłoby jakbyśmy zapomnieli, nasz zespół w ogóle na nią nie wyszedł i zaczął popełniać fatalne błędy, już pierwszy z nich dał gospodarzom gola, po chwili Dominik Galasiński chciał zablokować strzał czym kompletnie zmylił Michała Kochlera i zrobił się remis. jakby tego było mało to nasz kolejny gol dał prowadzenie Olimpii, złe krycie, strzał pod poprzeczkę i stało się. Jednak i my w ataku mieliśmy swoje okazje, ale brakowało, albo przyjęcia piłki, albo dobrego podania, albo szczęścia. Najbliżej wyrównania był Marek Chowaniak, ale jego lob w fantastycznym stylu obronił bramkarz.
Za pierwszą połowę można pochwalić wszystkich, w drugiej wyróżniał się Marek Chowaniaka, który walczył za dwóch, dobre wejście miał Zakrzewski, Dominik Galasiński grał dobrze do momentu samobója, potem troszkę się podłamał. Ogrom pracy przed nami, a liga już w środę.
Komentarze