Jak przegrać wygrany mecz.
Burza w sobotnim meczu pokazała wszystkim dwie twarze, tą lepszą której oczekiwaliśmy po zimowych sparingach i niestety tą gorszą, którą oglądamy non stop.
Mimo problemów ze składem trener skorzystał z pomocy naszych młodych piłkarzy i jeden z nich, Dominik Galasiński znalazł się nawet w wyjściowym składzie. Już pierwsza akcja dała nam prowadzeni, o pikę w polu karnym powalczył Świnionoga, ta trafiła do Kusia, który mocno dośrodkował do Sturlisa- ten dostawił tylko stopę i zrobiło się 1:0. Po chwili wspomniany Galasiński uratował zespół od straty gola wybijając piłkę z pustej już bramki. Dwukrotnie ratował też nas dobrze dysponowany Stachowicz. Wreszcie Burza wyprowadziła kolejny cios. Krótko wykonany rzut rożny, wrzutka Słoniny na długi słupek, tam znalazł się Kwiatkowski, który strzałem głową dał nam drugiego gola. Niestety co chwilę sytuację w meczu zaogniał słaby sędzia, który mylił się okrutnie w obie strony i powodował tym zdenerwowanie w szeregach obu zespołów. Nasi piłkarze przycisnęli jeszcze bardziej, ale dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Biegański. Wreszcie goście mocno przycisnęli nasz zespół i wykonywali kilka groźnych stałych fragmentów gry, które udawało nam się wybijać. Po jednym z takich wybić urwał się Kuś, popędził sam na sam z bramkarzem gości i lekko podciął nad nim piłkę, 3:0!!! Niestety nie dotrzymaliśmy tego wyniku do przerwy, wrzutka z prawej strony i nieobstawiony gracz gości nie dał szans Stachowiczowi.
Niestety po przerwie nie było już naszego zespołu, miał na to wpływ początek tej części gry, Najpierw bardzo wątpliwy faul Szymona Czarneckiego i rzut karny. 3:2. Po chwili rzut wolny, który należał się... naszej drużynie, ale podyktowano go dla gości. Wrzutka, lekkie strącenie piłki i 3:3. Stać nas było na kolejne dobre akcje po wznowieniu gry i kilku szybkim podaniom w polu karnym znalazł się Kuś, ale uderzył wprost w bramkarza. Po chwili dobra wrzutka Mazura i na długim słupku Biegańskie nie trafił głową do pustej już w sumie bramki. Długo trwała walka w środku pola i fatalne sędziowanie arbitra. W samej końcówce nasi piłkarze stracili dwa gole i niestety przegrali mecz, który wydawałoby się nie mieli prawa przegrać.
Burza pokazała, że bez presji potrafi dobrze grać i strzelać gole, niestety w dalszym ciągu zbyt dużo ich traci przez co przegrywa mecze. Żal po sobocie naszych piłkarzy bo naprawdę zasłużyli w ten weekend na coś więcej...
Komentarze