Falstart Burzy.
![Falstart Burzy.](https://static.futbolowo.pl/assets/870/5/b/01ec4ffc82630c8f0341a50cfdab9121169dbb.jpg)
Falstartem zakończyła się wyprawa naszych piłkarzy do Bierutowa.
Burza przegrała 3:0 i stała się pierwszą czerwoną latarnią naszej ligi.
Sam początek meczu nie wskazywał na tak wyraźną wygraną gospodarzy, Burza rozgrywała dobrze piłkę i była zorganizowana w obronie. Gospodarze jak na spadkowicz aż 4 ligi ograniczali się tylko do długich piłek i notorycznego upadania po jakimkolwiek kontakcie z naszymi graczami. I właśnie taki kontakt w polu karnym zakończył się faulem (?) Piotra Kościelnego. Na nasze szczęście strzał z jedenastu metrów obronił Przemek Sekuła. Burza niemrawo wyglądała w ataku, nie zawiązywały się akcje zaczepne i na palcach jednej ręki można policzyć strzały Woźniaka i Słoniny. Gospodarze byli coraz groźniejsi, ale swój doskonały mecz rozgrywał Sekuła, który wybronił sytuację sam na sam. Nic do powiedzenia jednak nie miał przy kolejnej akcji, kontra gospodarzy po fatalnie wykonanym rzucie wolnym i Przemek w sytuacji sam na sam z napastnikiem Widawy był bezradny. Do przerwy trwało gospodarskie sędziowanie, ale wynik meczu się nie zmienił.
Po przerwie Burza ruszyła do odrabiania strat, najbliżej wyrównania był Piotr Słonina, który po indywidualnej akcji minimalnie przestrzelił, po stałych fragmentach strzelał Krzysiek Czarnecki, ale za każdym razem niecelnie. Gospodarze jakby mało mieli sędziowskiej pomocy otrzymali kolejny rzut karny. Tym razem Przemek Sekuła nie miał szans, a protestującemu Piotrowi Kościelnemu (zwracał uwagę na zbyt wczesne wbiegniecie zawodników Widawy w pole karne) sędzia pokazał czerwony kartonik. Po tej akcji było wiadomo, że Burza może nie ugrać w Bierutowie żadnego punktu, tym bardziej, że po kilku minutach i rzucie wolnym nieobstawiony napastnik Bierutowa strzelił bramkę z piątego metra. Do końca meczu trwał festiwal twardej gry i wyzwisk z trybun i ławek rezerwowych, co nie miało nic wspólnego z piłką nożną.
Przed Burzą ogrom pracy, szkoda tylko, że czasami sędziowie przeszkadzają w meczach, nie zmienia to jednak faktu, że Chwalibożyce zagrały słabe spotkanie, bo gdy nie strzela się na bramkę to o bramki ciężko.
Komentarze